Metallica

Jeanelle

</center>

crow

Pierwsze co mi przychodzi na myśl to Nothing else matters Utwór ponadczasowy. Słucham ich jak mam naprawdę maksymalnego doła i potrzebuje jakiegoś wyładowania. Ale i tak najbardziej lubie ich te wolniejsze/spokojniejsze kawałki. Unforgiven,The Day That Never Comes.. uwielbiam je.

Jeanelle

Ouaah, to ja zdecydowanie gustuję w tych mocniejszych. W Metallice zakochiwałam się stopniowo od kilku lat, ale od 2012 jakoś po prostu wpadłam po uszy. Dyskografię mam całą obcykaną i żaden utwór mnie nie zaskoczy, a z niektórych płyt wręcz wymieniam wszystkie piosenki i to w odpowiedniej kolejności. Słucham ich baaardzo dużo i to dlatego. Już się przyzwyczaiłam, że zawsze jak jeżdżę busem for example, to na moim ipodziku leci właśnie Meta. Zazwyczaj płytami, bo nie wiem nigdy, którą piosenkę wybrać. Moją ulubioną jest Ride The Lighting... Najlepsze solówki *.* W Fade to Black, Creeping Death, Escape... No po prostu je wielbię. Ale czarnego albumu, Master Of Puppets, Kill 'Em All i Garage też mogę słuchać na okrągło.
Jest to zdecydowanie mój ulubiony zespół, kocham ich brzmienie i przeżywałam doła w trakcie zacnego Sonisphere 2012, kiedy to rodzice mnie na koncert nie puścili... Ahhh, ale już wszystko wyczajone i doszłam do wniosku, że w 2014 prawdopodobnie wrócą do Polski z trasą promocyjną nowej płyty, której swoją drogą jestem baardzo ciekawa. Hmm, tym razem Chorzów lub Katowice, więc nie może mnie tam zabraknąć. ;D
Dobra, może nie będę przedłużać już tego posta wypisując piosenki, które mi się szczególnie podobają, bo po prostu byłoby ich cholernie dużo. Już na jednym forum dowaliłam tak w temacie o Metallice i mi mocny monolog z tego wyszedł... Chociaż teraz trochę też taki się tworzy. ;d No dobra. W każdym radzie kocham ich, uwielbiam i ubóstwiam, górują w odtworzeniach na laście i wybijają się wśród innych. ;p